Mijają kolejne dni, a ona wciąż pisze i pisze. Wiadomo, przecież udziela się również na facebook’owych grupach poetyckich. Szczerze mówiąc, nie chcę nawet wiedzieć ile ich jest. Jestem jednak dumna, ponieważ już w dwóch tomikach (nie są na sprzedaż i nigdzie nie można ich niestety dostać) ukazały się jej wiersze. Jest to jednak antologia, a nie jej własne tomiki. Może kiedyś wyda swoje? Cóż… Nieważne. Oto kolejny wiersz. 

„Zwątpienie”

  • Wyczerpują się sił powoli pokłady
  • W których marzenia śpią i nadzieja czeka
  • Dające do życia napędu układy
  • W których moc i wiara każdego człowieka.
  • Otuchą sycony motor mego życia
  • Dzisiaj bardzo słabnie, mechanizm zawodzi
  • Jeszcze nigdy przedtem, brak w nim sensu bycia
  • Zwątpienie dopadło, energia odchodzi.
  • Wciąż na mojej drodze jakieś są wyboje
  • Czemu mnie spotyka taki trudny teren
  • Kiedy już nadzieja na życie we dwoje
  • To znów zaskoczenie i znów zakrętów tren.
  • Czy mam jeszcze szanse na spełnienie pragnień?
  • Czy dużo wymagam? Czy jestem zachłanna?
  • Też jestem stęskniona, pośród innych istnień
  • Może zmieni wszystko ta aura wiosenna.
  • Wciąż się jeszcze trzymam, serce pragnie głosu
  • Jeszcze odrobinka siły we mnie tkwi
  • Nie mogę się poddać przeciwnościom losu
  • Nie poddam się nawet kiedy nadzieja śpi.

Małgorzata Sztandera 06.03.2016r.

2 myśli na temat “„Zwątpienie” – czyli kolejna dawka poezji mojej mamy

Dodaj komentarz